W samym Rzeszowie w 33 przedszkolach uczy się dzieci języka chińskiego, mimo że jest to jeden z najtrudniejszych języków świata. Prowadzący kursy przekonują, że to chiński jest przyszłością w biznesie i gwarantuje wysokie zarobki. O ile zarobki faktycznie mogą być wysokie, to zapotrzebowanie na takich specjalistów niemal znikome.
Zainteresowanie rodziców nauką chińskiego cały czas rośnie. Uważają bowiem, że jego znajomość zapewni dzieciom dobrą pracę, wysokie zarobki oraz otworzy nowe możliwości rozwoju. Te przypuszczenia potwierdzają raporty wynagrodzeń, gdzie wśród osób władających językami niszowymi najwięcej zarabiają ci, którzy wykazali znajomość języka Konfucjusza.
– Takie umiejętności nie są jednak poszukiwane przez wielu pracodawców, jak sugeruje się rodzicom. Firmy zajmujące się outsourcingiem mówią o jednostkowych zgłoszeniach zapotrzebowania na pracowników ze znajomością języka chińskiego – mówi Weronika Szkwarek, redaktor portalu Bankier.pl
Obecnie rekruterzy szukają wśród kandydatów znajomości co najmniej dwóch języków obcych. Język angielski nie wyróżnia już potencjalnego pracownika – zamiast czasochłonnej nauki chińskiego, warto wybrać dodatkowy język, sugerując się aktualnymi trendami rynku pracy.
Przedruk i powielanie informacji prasowej oraz komentarzy analityków Bankier.pl dozwolone pod warunkiem powołania się na źródło Bankier.pl.
Więcej na ten temat: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Chinski-w-przedszkolach-Ambicje-rodzicow-czy odpowiedz-na-wymagania-rynku-pracy-7481728.html
dostarczył infoWire.pl
Link do strony artykułu: https://uww.wirtualnemedia.pl/centrum-prasowe/artykul/biznes-wcale-nie-potrzebuje-specjalistow-z-jezykiem-chinskim